Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
74.00 km 0.00 km teren
02:52 h 25.81 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:580 m
Kalorie: kcal

Gugolak Trip ;)

Niedziela, 23 czerwca 2013 · dodano: 01.07.2013 | Komentarze 1

Jak by to ująć??? Bez napinki, bez szaleństw, po prostu w odwiedziny :). Taka to rekreacyjna wycieczka do Jasienicy :D. Do Kóz niestety jechałem głównymi drogami. Powodem był, a dokładnie była Żabka :). Hehe mam na myśli sieć sklepów Żabka. Swego czasu była w niej super promocja na OSHEE - 2 w cenie 3.49 zł. No niestety akurat ta promocja skończyła się dwa dni wcześniej :/. Kupiłem 2 ale już w znacznie innej cenie... Po zakupach wbiłem się już na znacznie mniej ruchliwe drogi. Postanowiłem, że tym razem do Jasienicy pojadę nowymi trasami, jak najbardziej omijającymi główne drogi. I nawet udało mi się takie znaleźć :). Z Hałcnowa uderzyłem na Mazańcowice. Tam niestety dopadła mnie ulewa :/. 30-sto minutowy postój na przystanku. Myślałem, że się już nie wypogodzi ale jakoś się udało. Z Mazańcowic ruszyłem w kierunki Międzyrzecza Dolnego lecz po paruset metrach wjechałem na ulicę Widok i nią już prawie dojechałem do wiaduktu nad dwupasem. Tam też skręciłem w prawo i bardzo przyjemną asfaltówką jechałem wzdłuż ekspresówki na Cieszyn. Tak oto dotarłem do tytułowego GUGOLAKA :) A któż to jest??? (Patrz niżej)


Gugolak w pełnej okazałości :).


Krajobraz po ulewie - nie ma to jak jazda w slick'ach po mokrym asfalcie :).


Gdzieś na ulicy Widok.

Hehe Gugolak jest to mój siostrzeniec :). Kawał bestii z niego jest :). Po jakże zabawowych odwiedzinach ruszyłem w drogę powrotną zahaczając o lotnisko w Bielsku. Z powrotem również starałem się omijać główne drogi, no może z wyjątkiem odcinka Podlesie-Bulowice. Tam już nie chciało mi się zjeżdżać na boczne drogi.



Komentarze
k4r3l
| 18:58 wtorek, 2 lipca 2013 | linkuj Ale olewasz ten Przegibek :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa denze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]