Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 52087.82 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
23.00 km 2.00 km teren
01:43 h 13.40 km/h:
Maks. pr.:32.60 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:447 m
Kalorie: 672 kcal

Nocna Puszcza.

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 5

Spadł śnieg więc trzeba było dosiąść białego rumaka :). Hehe poza tym wypadałoby spalić dzisiejsze pączki, choć dużo ich nie zjadłem, bo zaledwie 4 :). Jakoś zazwyczaj nie mam parcia na owe słodkości w ten dzień...Dziwne :D. W takcie dnia byłem trochę zajęty więc trasę zaplanowałem na wieczór i to był szczał w dziesiątkę - cisza, spokój i ja :). No niestety moje oświetlenie jeszcze nie jest odpowiednio zmodyfikowane, stąd trasa musiała być stosunkowo krótka by ""prądu" starczyło :D. Zatem padło na Wielką Puszczę. Patrząc co dzieję się za oknem wybrałem trasę jak najbardziej omijającą główne drogi. Jakoś nie uśmiechało mi się pedałować w błocie pośniegowym tudzież ciapie :). A skoro trzeba było omijać, to zaliczyłem troszkę terenu :) - hehe w zasadzie to czystego asfaltu nie było więc można by stwierdzić, że wszystko prawie było terenem :D. Nie ma to ja sobie poćwiczyć technikę jazdy.

Symbolicznie włączona jedna lampka. © jakubiszon


W drodze na Bukowiec. © jakubiszon


test nowej drogi :) © jakubiszon


Przez cały okres jazdy w "cywilizacji" (czytaj teren zamieszkały/zabudowany) używałem tylko jednej lampki. A dlaczego?? A dlatego, że przy drodze były lampy więc nie było potrzeby świecenia na 100%. Dopiero jak wjechałem w las zapuściłem pełną moc - oj dawało czadu nieźle :). Hehe jakie musiało być zdziwienie kierowców widzących bikera wieczorem w szczerym lesie :).

100% mocy (oświetlenia) ;) © jakubiszon


Wyjazd z lasu do...Puszczy :D. © jakubiszon


Cywilizacja - Wielka Puszcza. © jakubiszon


Antyportret :). Oczywiście znowu zaparowany... © jakubiszon


Przełęcz Targanicka © jakubiszon


Nie powiem, że przez Puszczę jechało się lekko - non stop przednie koło wpadało w poślizg i trzeba było nieźle uważać żeby nie wyglebić. Miałem pewne obawy co do samego podjazdu na Przełęcz Targanicką. Każdy kto tam jechał to wie, że ten podjazd do najłagodniejszych nie należy. Co prawda jest krótki ale dość stromy. A dodając do tego śliską nawierzchnie robi się ciekawie :). Jakimś dziwnym sposobem udało mi się wyjechać hehe. Ale co tu narzekać na śliską drogę...To co było do tej pory to pikuś. Zjazd z Przełęczy do Targanic to był dopiero hardcore!!! Po przekroczeniu granicy województwa jakby się czas cofnął. Tam to chyba o czymś takim jak pług to nie słyszeli. Na drodze zalegała 15-sto centymetrowa warstwa śniegu, jeden ślad po oponach samochodu a pod tym wszystkim lód. Tętno podczas zjazdu musiałem mieć mega wysokie. W pewnym momencie wpadłem w poślizg i jakim cudem się nie wyrżnąłem, to do tej pory tego nie rozumiem :) - sunąłem jakieś 30 metrów po największej stromiźnie zjazdu. Po prostu cud :D.

Baaardzo ślizki odcinek... © jakubiszon


Z Targanic moją standardową drogą wróciłem do domu. Oczywiście nie obyło się bez przygód - średnio co 2 kilometry musiał przyczepić się jakiś kundel. Nie dość, że człek musiał uważać jak jedzie to jeszcze musiał odganiać się od walniętych kundli. A teraz najlepsze...Jadę sobie jadę i naglę słyszę jakieś potężne, niskie szczeknięcie - oglądam się dookoła - nic. Pewnie w ogródku czyimś pies. No nic jadę dalej... Obracam się w prawo i co widzę??? Dużego Haskiego!!! Oj cieplutko mi się zrobiło. Dzięki bogu był on młody i chyba się chciał bawić bo ogonem wywijał na boki :). Odprowadził mnie kawałek i się wrócił. Hehe głupi ma zawsze szczęście :).

Statystki ze STRAVY.




Komentarze
niradhara
| 18:46 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj OMG, zjechać w stronę Targanic po lodzie i w ciemnościach, to po prostu próba samobójcza!
funio
| 19:02 niedziela, 10 lutego 2013 | linkuj Nic nie widzę kurde...,do Puszczy jeżdżę dla widoków,a tu tylko Twoja nieogolona gęba!:))
k4r3l
| 22:44 piątek, 8 lutego 2013 | linkuj Nawet mi by na myśl nie przyszło, żeby jechać w taki hardcorowy dzień :) Za to dziś już całkiem przyjemnie było :)
Skowronek
| 22:30 czwartek, 7 lutego 2013 | linkuj Widać Twój Anioł Stróż robi na pełny etat...
Upiorne warunki a pan tu sobie kręci w najlepsze jakby nic. Szacunek.
tlenek
| 22:08 czwartek, 7 lutego 2013 | linkuj Świecisz jak samochód :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa akzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]