Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 52087.82 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
94.28 km 0.50 km teren
03:50 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:67.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1170 m
Kalorie: kcal

"Lajtowy" spontan ;)

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 3

Miało być w tym tygodniu rasowe MTB, ale już wiem, że na bank nie wyjdzie. Powód - będę się "bawił" w kanalarza :). Z tej racji trzeba było znaleźć jakiś kompromis i na szybkości zrobić jakąś trasę. A że pośpiech jest wrogiem człowieka, padło na trasę stricte asfaltową.
Wstałem po nocce, jakoś się ogarnąłem i ruszyłem w stronę Przełęczy Kocierskiej (Kocierza). Jakoś wyjątkowo sprawnie sobie z nią poradziłem :). Na "szczycie" krótka rozkmina gdzie dalej...Padło na Bielsko - ciekawe dlaczego???? (Brackie) :D. Zatem zjechałem do Kocierza Moszczanickiego, po drodze mijając dość sporą liczbę kolarzy. Nota bene byłem w szoku, że w środku tygodnia mogę kogoś tu spotkać, ale wszystkiemu była chyba winna pora (ok. godziny 17-stej). Dalej już ruszyłem w kierunku Zapory w Tresnej by przez Zarzecze, Kalną, Buczkowice dotrzeć na stary rynek w Bielsku. Myślałem żeby do Bielska dotrzeć przez Łodygowice, jadąc standardową drogą pod górami, ale jakoś mi się już ta trasa znudziła więc przejechałem na drugą stronę ul. żywieckiej - taka nieświadoma próba przypomnienia sobie czasów jak się mieszkało w Bielsku.

Widoczek na Jezioro Żywieckie i Beskid Śląski © jakubiszon


Jezioro Żywieckie - widok z zapory w Tresnej. © jakubiszon


Oczywiście nie muszę mówić po co jechałem na stary rynek :D. Dalej, jak ostatnia tradycja nakazuje, popedałowałem na Przegibek. No niestety jakoś sobie źle rozplanowałem czas i zjeżdżałem z przełęczy w półmroku. Wiadomo w lesie zawsze ciemniej :) , a ja oczywiście bez żadnego oświetlenia :/. Oj dobrze, że żadnych pałkarzy nie spotkałem bo na bank skończyłoby się to mandatem.

P.S. Zauważyłem, że ostatnio mam jakiś problem z krótkimi trasami.... Hmnn ciekawe :D.




Komentarze
k4r3l
| 21:40 czwartek, 30 sierpnia 2012 | linkuj Eee tam, marudzicie. Ja tam nawet na 1,5h chętnie wyskoczę. co oznacza raptem 30km po okolicy, ale tak czy owak - nigdy nie żałuję:) ps. po 17 to faktycznie sporo osób śmiga, ale w miarę upływu czasu zostaną tylko najtwardsi :)
jakubiszon
| 11:44 czwartek, 30 sierpnia 2012 | linkuj Dokładnie! Jak mam wychodzić na 2 godziny na rower to mi się nie chce przebierać w strój kolarski :). Nie no "tyram" po 12 godzin ;)
Saovine
| 07:16 czwartek, 30 sierpnia 2012 | linkuj Świetne widoki, aż czasami żałuję, że nie mieszkam bliżej gór. Zaś z czasem krótkie trasy to za mało i zaczyna się uważać, że wychodząc na rower i zrobić mniej niż 50 km, to tak jakby się w ogóle na rower nie wychodziło. ;)
Podziwiam to jeżdżenie po przepracowanych nockach. No chyba, że masz zmiany 8-godzinne, a nie (tak jak to było ze mną) 12-godzinne. :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pragn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]