Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
74.84 km 19.00 km teren
04:22 h 17.14 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1310 kcal

Salmopol -> Równica

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 5

Po nocnej rozgrzewce (Nocna Pętla vol.2) przyszedł czas na właściwą trasę :). Nad tym tripem myślałem od dwóch tygodni - w końcu trzeba poznawać okoliczne "górki" :D - więc przyszedł czas na jego realizację.
Jak to w moim przypadku bywa zazwyczaj, trasę rozpocząłem ok południa - wcześniej mi się jakoś ciężko zebrać :D. Wyjątkowo na Przełęcz Salmopolską nie wyjeżdżałem klasycznie (od strony Szczyrku) tylko postanowiłem sprawdzić pewną drogę, ba nawet szlak (żółty), która zaczyna się zaraz przed serpentynami.


W drodze na Przełęcz Salmopolską.


Fragment żółtego szlaku na Salmopol.

Prawdę mówiąc zrobiłem sobie niezły skrót i zyskałem sporo czasu jadąc ową drogą. Może tylko 100 metrów było ciężkie. Ja na tym odcinku prowadziłem bo nie chciałem forsować swojego "nasmarowanego na nowo" kolana, choć w zasadzie ta część jest przejezdna.
Żółtym szlakiem jechałem cały czas aż do Trzech Kopców podziwiając piękne widoki i napawając się superowymi zjazdami, momentami singiel track'ami.


Tego miejsca chyba nie muszę opisywać :).


To co tygryski lubią najbardziej!!


Widok na Brenną i ostatnie metry żółtego.

Na trzech Kopcach zmieniłem kolor szlaku i dalszą część drogi na Równice jechałem już niebieskim. Bardzo fajna trasa z wieloma fajnymi podjazdami i szybkimi zjazdami no i nawet trafiły się 2 mini singiel track'i. Na jednym, podczas zjazdu, złapał mnie skurcz - dziwne bo już dawno tego nie odczuwałem. Oczywiście nie mogłem stracić takiej okazji wiec w połowie odcinka wziąłem rower na ramie i się wróciłem - zrobiłem sobie mini masaż i z powrotem ruszyłem w dół :).


To właśnie tu dopadł mnie skurcz.


Jeden z ostatnich zjazdów przed Równicą.

Na Równicy dłuższy odpoczynek na naładowanie baterii :). Oczywiście mowa tu obiedzie i "skromnym" piwku. Nota bene w schronisku pracuje bardzo "sympatyczna" dziewojka :) i podają, tak z innej beczki, dziwne flaczki :D. Pierwszy raz w życiu widziałem flaczki zabarwione papryką, choć były wyśmienite :). Podczas odpoczynku spotkałem bikera - bardzo sympatyczny starczy Pan. Wypiliśmy piwko, powymienialiśmy się doświadczeniami i każdy ruszył w swoja stronę.
Z Równicy bardzo dobrze było widać Malá Fatra (Małą Fatrę) i Lysá Hora (Łysą Górę).


"Baton energetyczny" :D




Widok na Górki Wielkie, Brenną i nie tylko ze szczytu Równicy :).

Z Równicy zjeżdżałem ponownie żółtym szlakiem. Bardzo fajny, szybki i kamienisty downhill. Dawał bardzo dużo frajdy aż do pewnego momentu, jak z kamienistej drogi przerodził się w - patrz zdjęcie poniżej- i wtedy nastąpiło apogeum zadowolenia :).



Od Górek Wielkich uciekałem szybko przed deszczem, który nadciągał od strony Cieszyna. No niestety dalsza część tripu już stricte asfaltowa, zakończona tradycyjnie browarkiem w Grawitacji :).

Kategoria Beskid Śląski



Komentarze
pudko | 17:36 wtorek, 22 października 2013 | linkuj i wracam bielsko - lipowa - skrzyczne- malinowska skała - salmopol - w kierunku karkoszczonki ale w trakcie odbicie na niebieski do brennej i od dojazdu do polan bez szlaku do brennej . Powrot do bielska i piwko u strudzonego rowerzysty . Przyznaje brakło siły na równicę . Może bym dojechał ale trzeba wrócić :)
pudko | 21:47 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj jutro pykam coś podobnego , ale mam w planie jeszcze Skrzyczne jak się uda to będzie wpis :)
czecho
| 19:50 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj Fajny kawał terenu zaliczyłeś.
k4r3l
| 17:53 czwartek, 7 czerwca 2012 | linkuj Jechałem to w drugą stronę i też bardzo fajnie te szlaki wspominam. No może oprócz ostatniego wypychu pod barierki przy drodze na Salmopol :) Szacun!
Jezio
| 20:06 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj Bardzo fajny TRIP :d . Gratulacje
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zystk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]