Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
85.50 km 4.00 km teren
04:40 h 18.32 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:620 m
Kalorie: kcal

Śnieżne pożegnanie roku.

Piątek, 30 grudnia 2011 · dodano: 04.01.2012 | Komentarze 2

30 grudnia. Hmnn.. kto by pomyślał, że o tej porze roku ktoś będzie jeździł na rowerze. Ja się wybrałem :). Stwierdziłem, że skoro mam spieprzonego sylwestra (praca) to chociaż zakończę rok na rowerze :). A że obiecałem Babci, że ją odwiedzę jeszcze przed Nowym Rokiem więc sprawa była prosta - trzeba jechać :). Oczywiście miałem wyruszyć rano, ale.. zaspałem, więc rozpocząłem pedałowanie ok. 11. Pierwsze kilometry nie wróżyły udanego wypadu, gdyż od Bielska do Żywca jechałem w "śnieżycy". Hhehe w końcu chyba to normalne o tej porze roku :D. Momentami chciałem już zawrócić bo czułem, że zaczynam pomału przemakać ale...trza być twardym, a nie miętkim.
W Żywcu, ma się rozumieć, trochę pobłądziłem bo w centrum nie byłem już chyba z 5 lat.



Za piwnym miastem było już lepiej - nie padało. Miałem lekkie obawy co do podjazdu pod Rychwałdek, gdyż znam tę drogę i wiem, że to wzniesienie nie jest za delikatne, ale wyjątkowa lekko sobie z nim poradziłem :).



Półgodzinna przerwa u Babci na krótką pogawędkę, wysuszenie ciuchów, ciepłą herbatkę i trzeba było ruszać dalej bo dzień niestety jeszcze jest krótki, a droga przede mną jeszcze daleka. Dzięki bogu Babcia wytłumaczyła mi jak mam jechać na Ostry Groń bo bym się pogubił w tym szeregu dróżek. Pamiętam, że kiedyś jak byłem mały to się tam krążyło, ale to było tak dawno, że gdyby nie rady Babci była by wielka kupa.






Widok na Beskid Mały spod Barutki.








Gdzieś za Ostrym Groniem.





Po wjechaniu na asfalt poczułem zmęczenie- może narzuciłem sobie za mocne tempo ;). Planowałem, że do Bielska wjadę przez Przegibek, ale ból prawej nogi spowodował, że wybrałem trasę mniej stromą i wracałem przez Żywiec, Łodygowice. Oczywiście w Bystrej, nie wiadomo skąd, dostałem takiej energii, że do Bielska ścigałem się z samochodami (mowa tu oczywiście o niesamowitej ulicy Żywieckiej).



P.S. odcinek górski od Rychwałdku do Przełęczy Ślemieńskiej jest na mapie narysowany "prowizorycznie" ponieważ na BikeMap'ie nie było tam żadnej drogi.

?132567954289920


Komentarze
jakubiszon
| 17:10 piątek, 6 stycznia 2012 | linkuj hehe trzeba sobie podnieść statystyki na koniec roku :D
k4r3l
| 09:45 piątek, 6 stycznia 2012 | linkuj oj, podoba mi się ta ścianka pod Przełęcz Ślemieńską - już nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę :) swoją drogą ładnie wymiatasz, a warunki jakie są każdy widzi:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]