Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 52087.82 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
53.87 km 17.00 km teren
03:29 h 15.47 km/h:
Maks. pr.:55.85 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1137 m
Kalorie: kcal

MTB Funio czyli ewenement w Beskidzie Małym ;)

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 09.07.2015 | Komentarze 2

Tego nie mogłem sobie odpuścić!!!! Esesman od K4r3l'a: " Funio przyjeżdża na góralu by coś pośmigać w terenie"!!! Szok, szok i jeszcze raz szok :D. Mimo, że byłem lekko sobotni, postanowiłem uczestniczyć w tym jakże WIELKIM wydarzeniu :). Gdy przyjechałem do Kuby, Tomek już był i podziwiał jego nowe cacko  - szosę :). Też se polookałem, bo jeszcze na żywca tego szosowego potwora nie widziałem. Plan na mtb był prosty - nieśmiertelny Leskowiec - bo trza pokazać jaworznickiemu szosonowi tą kultową górkę :). Jednak postanowiliśmy wpierw zaliczyć równie magiczne miejsce, a mianowicie Potrójną. Tym razem uphill na owy szczyt, nową, przeze mnie jeszcze nieznaną trasa czyli szutrówą od Rzyk Praciaków ( stoku ) . Nota bene bardzo fajny, momentami dość sztywny podjazd. Byłem mile zaskoczony tą wersją :). Klimacik dookoła był przedni a do tego towarzystwo Funia gwarantowało przednią zabawę z dużą ilością gromkiego śmiechu :).  Na górze oczywiście chwila dla fotografa i wióra czerwonym na Lesko. Ja jeszcze na chwilę odłączyłem się od chlopaków bo w Chatce na Potójnej stacjonowali moi znajomi z imprezy "Ludzie Gór dla Człowieka Gór" więc nie wypadało się choć przywitać i zamienić parę słów. Hehe później trza było gonić chłopków... Oj kręciło się wybornie. Tomek całkiem, całkiem radził sobie z beskidzkimi szlakami jak na szosona przystało. Na szczycie Leskowca zrobiliśmy sobie krótką przerwę na podziwianie widoczków a przy schronisku był już stricte popas ze złocistym napojem w tle ;). Zjazd całym czarnym odpuściliśmy Tomkowi i wybraliśmy szlak serduszkowy. Końcówka to już stricte szosa. Jeszcze po drodze zahaczyliśmy myjkę by z grubsza wyczyścić rumaki. "Smutne" pożegnanie z Funiem i trzeba było wracać na chacjendę.        



Ekipa na Potrójnej ;)


Potrójna z deka innej perspektywy ;)


:)


Funio w Rezerwacie Madohora.


Kultowy Lesko.


Antychrysty pod krzyżem ;)


Klimacik był.



Kategoria Beskid Mały



Komentarze
funio
| 12:59 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj Nie komentuję wpisów z rocznym poślizgiem;)
k4r3l
| 07:35 wtorek, 14 lipca 2015 | linkuj hehe, to była spoko rajza, a Funio na góralu z Jaworzna to niezły ewenement warty odnotowania :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]