Info
Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 57773.75 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.63 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń8 - 0
- 2024, Grudzień15 - 0
- 2024, Listopad14 - 0
- 2024, Październik15 - 0
- 2024, Wrzesień15 - 0
- 2024, Sierpień28 - 0
- 2024, Lipiec19 - 0
- 2024, Czerwiec16 - 0
- 2024, Maj21 - 0
- 2024, Kwiecień17 - 0
- 2024, Marzec17 - 0
- 2024, Luty12 - 0
- 2024, Styczeń17 - 0
- 2023, Grudzień13 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik16 - 0
- 2023, Wrzesień10 - 0
- 2023, Sierpień15 - 0
- 2023, Lipiec16 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj18 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec14 - 0
- 2023, Luty13 - 0
- 2023, Styczeń11 - 0
- 2022, Grudzień10 - 0
- 2022, Listopad6 - 0
- 2022, Październik15 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień21 - 0
- 2022, Lipiec19 - 0
- 2022, Czerwiec21 - 0
- 2022, Maj29 - 0
- 2022, Kwiecień23 - 0
- 2022, Marzec31 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń11 - 0
- 2021, Grudzień15 - 0
- 2021, Listopad4 - 0
- 2021, Październik28 - 0
- 2021, Wrzesień18 - 0
- 2021, Sierpień22 - 0
- 2021, Lipiec30 - 0
- 2021, Czerwiec24 - 0
- 2021, Maj23 - 0
- 2021, Kwiecień25 - 0
- 2021, Marzec26 - 0
- 2021, Luty16 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Grudzień10 - 0
- 2020, Listopad6 - 0
- 2020, Październik23 - 0
- 2020, Wrzesień22 - 0
- 2020, Sierpień20 - 0
- 2020, Lipiec42 - 0
- 2020, Czerwiec25 - 0
- 2020, Maj19 - 0
- 2020, Kwiecień41 - 0
- 2020, Marzec25 - 0
- 2020, Luty16 - 0
- 2020, Styczeń24 - 0
- 2019, Grudzień17 - 0
- 2019, Listopad18 - 0
- 2019, Październik23 - 0
- 2019, Wrzesień16 - 0
- 2019, Sierpień6 - 0
- 2019, Lipiec5 - 0
- 2016, Marzec2 - 2
- 2016, Luty5 - 8
- 2016, Styczeń2 - 6
- 2014, Listopad4 - 10
- 2014, Październik5 - 14
- 2014, Wrzesień5 - 5
- 2014, Sierpień13 - 28
- 2014, Lipiec9 - 15
- 2014, Czerwiec13 - 34
- 2014, Maj13 - 29
- 2014, Kwiecień6 - 10
- 2014, Marzec9 - 19
- 2014, Luty8 - 15
- 2014, Styczeń7 - 24
- 2013, Grudzień8 - 16
- 2013, Listopad3 - 8
- 2013, Październik11 - 26
- 2013, Wrzesień7 - 10
- 2013, Sierpień9 - 18
- 2013, Lipiec8 - 26
- 2013, Czerwiec9 - 31
- 2013, Maj8 - 22
- 2013, Kwiecień9 - 41
- 2013, Marzec7 - 26
- 2013, Luty5 - 31
- 2013, Styczeń5 - 51
- 2012, Grudzień5 - 20
- 2012, Listopad7 - 20
- 2012, Październik6 - 31
- 2012, Wrzesień5 - 29
- 2012, Sierpień7 - 31
- 2012, Lipiec3 - 8
- 2012, Czerwiec5 - 12
- 2012, Maj4 - 13
- 2012, Kwiecień2 - 6
- 2012, Marzec2 - 2
- 2012, Luty2 - 8
- 2011, Grudzień4 - 8
- 2011, Listopad1 - 3
- 2011, Sierpień2 - 9
- 2011, Czerwiec2 - 4
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 1
- 2011, Marzec1 - 2
- 2011, Styczeń1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
Dane wyjazdu:
30.81 km
12.00 km teren
02:26 h
12.66 km/h:
Maks. pr.:57.20 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:864 m
Kalorie: 719 kcal
Najbardziej komercyjne górki koło Bielska
Sobota, 30 sierpnia 2014 · dodano: 05.03.2015 | Komentarze 0
Jakoś nie miałem pomysłu na tripa a kręcić się chciało...Co prawda mój znajomy Długi Chudy Lolo organizował w Bielsku Alleycat'a ale jakoś ta forma jeżdżenia mnie nie przekonuje. Tak sobie siedząc na mieszkaniu wykminiłem, że można by się udać na...Kozią Górkę czyli teren przeze mnie nie lubiany ze względu na dużą komercyjność tzw. niedzielnych turystów.. No cóż poradzę, że mam złe wspomnienia z tym szczytem ( zawsze tłumy ). Ale z braku laku można by tam się przejechać tylko, że nie klasyczną drogą od Cygańskiego Lasu. Wybrałem opcję tak jakby od Bystrej czyli drogi, którą jechałem ostatnim razem podczas tripu na Skrzyczne. Hehe jest tam jeden fajny podjazd, gdzie trzeba ostro młynkować ;). Następnie wbiłem się na niebieski szlak na Kozią. Ku z dziwieniu, ludzi na szlaku prawie wcale. Przy schronisku może z 10-ciu i tyle. Dziwne bo to przecie sobota...Hmnnn... Chyba wszczeliłem się w jakąś dziurę :D . W dół mi się nie chciało jeszcze zjeżdżać więc pokręciłem żółtym przez Kołowrót na Szyndzielnię. I tu powiem, że odcinek bardzo ciekawy, z mocnym podjazdem. Końcóweczka niestety już z buta bo na mokrych korzeniach i kamieniach opony nie dawały sobie rady :/. Trzeba to będzie kiedyś zrobić jak będzie sucho - odcinek ma potencjał uphillowy :). Na sam czubek Szyndzielni nie wyjeżdżałem, jakoś nie odczuwałem takiej potrzeby ;). Za to zjechałem niżej, do kolejki by tam odbić w lewo na żółty szlak do Wapienicy. Mam sentyment do tego szlaku - bardzo fajna opcja zjazdowa, szybka, kręta i z superowym singielkeim pod koniec. Później to już niestety asfalty. Zatrzymałem się jeszcze w Babrze Strudzonego Rowerzysty ( wiadomo - na piwko ), gdzie odbywało się wręczenie nagród bielskiego alleycat'a. Chwilkę pogawędziłem z organizatorem i ruszyłem w stronę mieszkania bo dostałem cynka od znajomych, że... wypadało by iść na jakie pifko ;)Bielsko a z prawicy Beskid Mały.
Widok z Koziej Górki na...Mordor ;)
Kategoria Beskid Śląski