Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 52087.82 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.65 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
30.45 km 17.00 km teren
02:15 h 13.53 km/h:
Maks. pr.:63.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1280 m
Kalorie: 760 kcal

Gaikowa treningówka

Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 0

Od pewnego czasu intrygowały mnie autostrady wokół Gaików i ogólnie mówiąc na północnych stokach "koziańskiej" części Beskidu Małego. Kiedyś , dawno temu  jechałem tam z Ludwikonem i ekipą bbRiderZ. ale to było tak dawno, że już kompletnie z tego nic nie pamiętałem...A że nie przepadam jakoś za "bielską" częścią Beskidu Śląskiego więc z wielką przyjemnością udałem się w "mój" Beskid Mały :).  Postudiowałem okoliczne szlak, widoki satelitarne i ruszyłem w stronę Straconki, gdzie miałem wjechać na pierwszą autostradę :). Hehe oczywiście widoki satelitarne nie pokazywały większości dróg/odnóg itp więc trzeba było improwizować. Tak też zrobiłem :). Początkowa droga biegła zakolami stopniowo do góry. Kręciło się fajnie, nóżka podawała jak ta lala :). W pewnym momencie dojechałem do czerwonego szlaku- pełne zaskoczenie :D. No ale co...Skoro miały być autostrady więc olałem czerwony i ruszyłem dalej, tym razem w dół. Oj aż się chciało przycisnąć ale po pierwszym szybkim witrażu spasowałem bo o mały włos nie wypadłem z zakrętu. Po zjeździe przyszła pora na uphill ale tym razem już dużo konkretniejszy - młynek musiał być ;). Pot wylany na podjeździe zrekompensowały genialne widoczki, po prostu coś pięknego - panoramka na Bielsko, Goczałki i Śląsk.











W pewnym momencie autostrada się skończyła i wpadłem na...i tu kolejna niespodzianka...niebieski szlak z okolic Gaików do Kóz.  No to pucha się roześmiała bo szlak w dól zapowiadał się cudnie ( singielek ) a w dodatku obok było źródełko, które idealnie ugasiło pragnienie. Oj to jest chyba najlepszy szlak w tym paśmie - cóż mogę powiedzieć, w zasadzie jest to jeden wielki singiel z licznymi esami, agrafkami itp. Do tego wąska, klimatyczna ścieżka, po prostu bajka!!! Nie robiłem zdjęć bo chciałem się ponapawać samą jazdą. Może podczas kolejnych odwiedzin zrobię fotki :). Szlak doprowadził mnie do kolejnej autostrady, choć tym razem wyglądała jakoś znajomo. Przez przypadek natknąłem się na stary amfiteatr lecz szybko z niego pojechałem bo czas już troszkę naglił. W dalczym ciągu improwizowałem, w zasadzie nie mając pojęcia gdzie wyjadę. Było troszkę butowania ale takie są uroki poznawania nowych miejsc. Od amfiteatru zacząłem kolejny konkretny uphill, który ostatecznie doprowadził mnie na ...Gaiki :). Kurcze totalnie się nie spodziewałem, że tam wyjadę. Zbiło mnie to troszkę z tropu bo przewidywałem, że wyjadę gdzieś w okolicach Przełęczy u Panienki. Chwilowa rozkmina co dalej - miałem jechać z powrotem  czerwonym w stronę Straconki ale ostatecznie wybrałem jednak wspominaną Przełęcz u Panienki. Tam już troszkę kojarzyłem tereny więc zacząłem zjeżdżać w dół żółtym szlakiem jednak po może 400 metrach odbiłem w lewa na kolejną autostradę.




Idealna miejscówka na schłodzenie się i uzupełnienie płynów.


Początek niebieskiego szlaku :). Dalej już tylko lepiej :)





Dalej w dalszym ciągu improwizowałem. Ostatecznie wyjechałem w Lipniku, błądząc troszkę po okolicznych drogach.
I tym oto sposobem znalazłem idealne tereny na krótkie, intensywne treningi siłowe. Takie w sam raz po pracy ;).




Route 2 647 408 - powered by www.bikemap.net
Kategoria Beskid Mały



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]