Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
40.81 km 10.00 km teren
02:29 h 16.43 km/h:
Maks. pr.:54.40 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1360 m
Kalorie: 988 kcal

Teamowo Bożonaredzeniowo :)

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 1

Toż to było spotkanie świąteczne - hehe taka spóźniona wigilijka teamowa :). Jako, że miało być drużynowo, a ekipa ma swoje różne odziały zamiejscowe, padło na Magurkę Wilkowicką czyli w miarę wszystkim pasującą miejscówkę :).  Ja i k4r3l, jako Odział Andrychów i Okolice, postanowiliśmy wjechać na Magurkę żółtym szlakiem z Ponikwi. Na wstępie jednak zaproponowałem zminimalizowanie asfaltów i przedarcie się z Czańca do Bukowca fajną, leśną drogą - hehe zawsze to 2 kilometry w terenie więcej :). Ja zmuszony byłem na owy trip wyjechać swoim zastępczym bike'em, albo jak to woli zimowym, gdyż w Białym Rumaku klocki hamulcowe niemiłosiernie piszczały a nie chciałem wystraszyć całej zwierzyny w lesie :D. Z racji, że Solution ma z tyłu tylko 8 przełożeń, podjazd żółtym za lajtowy nie był - brakowało jednego "biegu" :). Jakoś w bólach wyjechałem. Co ciekawe kompletnie nie spodziewaliśmy się...śniegu na szlaku - na dole już dawno go nie było. Jednak jazda w takich warunkach dodawała pikanterii a poza tym szybciej spalało się wigilijne kalorie :D.




Na żółtym...


K4r3l ostro napiera po śniegu tudzież lodzie :)



Przed samym schroniskiem szklanka była wybitna - hehe ja oczywiście musiałem wyglebić :D. Na miejscu pojawiliśmy się jako pierwsi, reszta ekipy dojechała po dobrych 20 minutach :).  Ku mojemu zdziwieniu pojawił się nawet przedstawiciel cieszyńskiego oddziału bbRiderZ - Marek. Ma chłop krzepę i chęci - wielki szacun!!! Do schroniska dotarł też ludwikon, jednak pieszo bo z rodzinką :). No to zaczęliśmy świąteczne "imprezowanie". Marzena przyniosła nawet opłatki...wróć...kabanosy, które miały być wartościowszym w kalorie odpowiednikiem opłatka :). Znalazł się też alko w maci wszelakiej :). I tak oto przez ok 2 godziny świętowaliśmy przy prze dobrych humorach - hehe po prostu uśmiech z naszych twarzy nie schodził. Kupa śmiechu i tyle :).


Symboliczne połamanie się...kabanosem ;)


Grupowo teamowo :).

Przyszła pora na pożegnanie i powrót do domu. Ja oczywiście byłem już spóźniony na rodzinny obiad ale co tam - liczyło się wspólne spotkanie :).  Co do samego zjazdu to wybraliśmy narciarski do Przegibka. Jednak gdzieś w połowie drogi zjechaliśmy ze szlaku i wbiliśmy się na jeszcze przez nas nie jechaną leśną drogę. Ciekawa alternatywa jeśli ktoś nie chce zjeżdżać asfaltem. Wyjechaliśmy na żółtym szlaku lecz już w części asfaltowej. Z racji, że rodzinka się z deczka niepokoiła trza było troszkę mocniej przycisnąć na spdeki. W Porąbce pożegnałem się z Kubą bo on jeszcze chciał coś po kręcić w terenie a ja ile sił w nogach pomknąłem na świąteczny obiadek.
Hehe nidy nie sądziłem, że w 1 dzień Świąt będę śmigał na rowerze :). Dzięki wielkie za wspólne kręcenie i za super spotkanie!!


Route 2 401 917 - powered by www.bikemap.net
Kategoria Beskid Mały



Komentarze
k4r3l
| 16:41 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj Się hamulcami przejmujesz, że piszczą? Eee, odtłuścić trochę tarcze i powinno pomóc ;) Zawsze to lepiej i pewniej na podstawowym rowerze. Ale z drugiej strony trochę go przyoszczędzisz ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]