Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
68.94 km 32.00 km teren
04:20 h 15.91 km/h:
Maks. pr.:58.90 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1830 m
Kalorie: kcal

Magurka w dość teamowo okrojonym składzie.

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 3

Po Beskidzie Żywieckim ponownie powróciłem w mój ulubiony Beskid Mały. Hehe oczywiście w teren :). Tym razem postanowiłem pokręcić coś z chłopakami z team'u ( bbRiderz ) bo co chwilę mi zarzucali, że ich olewam... Tym razem to oni mnie olali ;) - na umówioną ustawkę zgłosił się tylko Marcin. W zasadzie już w sobotę wiedziałem, że odzew będzie raczej kiepski stąd też na przedzie zaproponowałem dość rozsądną porę startu ( jak na niedzielę ) bo 11 :). W końcu w niedzielę wypadałoby się choć trochę wyspać ;). Oczywiście na jedenastą miałem być w Bielsku, a dokładnie w Straconce, jednak ja wyruszyłem po 9-tej bo postanowiłem jeszcze po drodze zaliczyć Gaiki... A tak na rozgrzewkę ;). Na Gaiki wjechałem klasycznie zielonym szlakiem, wpierw pokonując niezłą, asfaltową ściankę na Nowy Świat ( fragment niebieskiego szlaku z Międzybrodzia Bialskiego ). Powiem szczerze - krótko ale jakże treściwie, młynek musiał być :). Z Gaików zjazd czerwonym szlakiem do Straconki, gdzie czekał już na mnie Marcin. Lubię ten odcinek - jest technicznie, jest urozmaicono, jest fun :).


Hrobacza Łąka w chmurach./i]


[i]Na zielonym...



Czupel również zasłonięty chmurami.

Jako że po szybkim musi być wolne a po downhillu musi być uphill, przyszła pora na zdobywanie Magurki Wilkowickiej. Wybraliśmy z Marcinem całkowicie przejezdną i łatwą opcję a mianowicie czerwony szlak ze Straconki. Poza w zasadzie jedną asfaltową ścianką, wyjeżdża się dość łagodnie, trawersując zboczem Magurki.




Piękna panorama Bielska :).



Po krótkiej przerwie w schronisku zaczęliśmy część przyjemniejszą a mianowicie zjazd czarnym szlakiem do Łodygowic. Jakoś nie wiem dlaczego ale jechałem dość asekuracyjnie - wolniej niż zazwyczaj. Może było to przyczyną agonalnego stanu amora, może wiek mnie już nie puszcza ;) a może miałem gorszy dzień?? Nie mam pojęcia...




Awaria przesądzająca a dalszych planach.

W okolicach Skały Czarownic Marcinowi pękł i wykrzywił się konik w przerzutce :(. Po naprostowaniu dało się jechać ale istniało spore prawdopodobieństwo wkręcenia przerzutki w szprychy stąd też nasz plan ataku Skrzycznego legł w gruzach :/. W zasadzie mogłem jechać sam ale...to już nie to samo. Zatem po zjechaniu ze szlaku wróciliśmy asfaltami do Bielska, gdzie pożegnałem się z Marcinem po czym postanowiłem nabić trochę metrów w pionie i ponownie wjechać na Magurkę czerwonym szlakiem ze Straconki. Heheh mnie to zawsze mało :D. No co tu dużo gadać: teren jest zawsze lepszy niż asfalt :). W zasadzie na sam szczyt Magurki po raz drugi nie wjechałem bo wbiłem się na żółty szlak do MIędzybrodzia Bialskiego. To był chyba najgorszy i najmniej przyjemniejszy dowhill... Nie dość, że amor w zasadzie nie działał, to jeszcze hample się tak zapowietrzyły, że prawie nic nie hamowały. Po prostu makabra - serce w dupie i totalny brak amortyzacji. Po tym jakże nie komfortowym zjeździe musiałem chwilę ochłonąć...Powrót do domu już stricte asfaltem - hehe nie zniósł bym już więcej nierówności ;).
Kategoria Beskid Mały



Komentarze
ludwikon
| 21:09 wtorek, 29 października 2013 | linkuj Postanowiłem dziś sprawdzić co straciłeś zjeżdżając ten żółty na niesprawnym sprzęcie…duużo- na tym szlaku dobre hample to mus! Szybko nabiera się prędkości!
Marek87
| 16:19 wtorek, 29 października 2013 | linkuj Czerwonym z Magurki do Straconki zjeżdżałem całkiem niedawno z bbRiderzami. Panorama na Bielsko - jak na zdjęciu - powala. Masz ambicje z tymi podjazdami. Też mnie czasem takie nachodzą ;).
k4r3l
| 10:44 wtorek, 29 października 2013 | linkuj Skromny dystans, ale konkretny trip:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa umala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]