Proud member of bbRiderZ

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jakubiszon z miasteczka Czaniec / Bielsko-Biała. Mam przejechane 56854.76 kilometrów w tym 2592.35 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jakubiszon.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
78.40 km 13.00 km teren
04:13 h 18.59 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:590 m
Kalorie: kcal

Beskid Żywiecki Expedition 2013 - Etap III

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 09.09.2013 | Komentarze 3

Nadszedł w końcu trzeci dzień mojej wyprawy. Tym razem miał to być najprostszy, najlajtowszy i najmniej wymagający ze wszystkich etapów. Miał...ale nie był!! Z racji, że tym razem czas mnie zbytnio nie gonił, postanowiłem sobie pospać do oporu. Tym razem obyło się bez nocnych akcji ratunkowych :). Zjadłem śniadanie - hehe zupę pomidorową bo tylko na nią mi starczyło bo przecież kartą płacić w schronisku się nie da ;) - pomknąłem dalej czerwonym szlakiem w stronę Bystrej. Ten odcinek był dość krótki, zaledwie 12 kilometrów terenu, ale za to dość urozmaiconego :). Co prawda singielków nie było ale i tak fan z jazdy był. Kręciło się wybornie choć brakowało widoczków na Tatry - słaba przejrzystość :/.




W oddali niewidoczne Tatry.




Pomnik partyzantów

W zasadzie czerwonym szlakiem zjeżdżało się cały czas więc nogi, można by rzec, odpoczywały. W lesie upał nie dawał zbytnio w kość ale po wjechaniu na asfalt...makabra!!! Jeszcze w Bystrej zrobiłem sobie przerwę na konkretne śniadanie i dalej już asfaltami, na moich w zasadzie nowych Panarecer'ach, kręciłem w stronę domu. O ile do Makowa Podhalańskiego jechało się fajnie to już za tak wesoło nie było. Upał dawał się coraz bardziej we znaki - nie dość, że temperatura powyżej 30 stopni to do tego mega rozgrzany asfalt. Po prostu masakra. Przed Suchą zacząłem opadać z sił zatem trzeba było uzupełnić zapasy kalorii :). Standardowy posiłek w Suchej - kebeb z frytami i surówką :). Jak zawsze porcja mega ;)...Niestety nie udało mi się, mimo wielkich chęci, wszamać całości ;). Po, można by powiedzieć, obiedzie siły wróciły ale zabrakło chęci :D. Po obżarstwie dobra jest sjesta a nie wysiłek fizyczny :). Stąd też udałem się nad Skawę w celu zebrania chęci i schłodzenia organizmu :). Przyszła pora na dalsze asfaltowe kilometry. Z Suchej pojechałem w stronę Wadowic. Kręciło się nadal ciężko - noga już nie podawała tak dobrze jak jeszcze parę godzin wcześniej.


Ostatnie szuterki.




Walka z asfatami i nieziemskim upałem.

Standardowo przed Wadowicami skręciłem na Gorzeń Górny by docelowo wjechać na czerwony szlak rowerowy do Andrychowa. Hehe oczywiście musiałem przejechać sobie jeden zjazd na szlak - tak to jest jak zawsze jedzie się w przeciwnym kierunku :D. W Andrychowie ustawowa przerwa na włoskiego lodzika i już o dziwo w pełni sił pomknąłem do domu :).


REASUMUJĄC:
To była moje pierwsza kilkudniowa wyprawa więc patrząc teraz z perspektywy czasu, parę rzeczy zrobiłbym inaczej, głównie chodzi o ekwipunek. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony :). Cel osiągnięty w 100%. Dzięki Bogu obyło się bez awarii i żadnych niespodzianek :). W tym roku zapewne nie uda się już zorganizować jakiegoś kilkudniowego tripu ale w przyszłym roku...??? Na bank i to nie raz :).
Kategoria Beskid Żywiecki



Komentarze
dawidn
| 19:14 piątek, 13 września 2013 | linkuj Szacun Kuba!
Zajebiście to opisałeś
tlenek
| 20:37 poniedziałek, 9 września 2013 | linkuj Trzeba przyznać, że cała pętla imponująca. Gratuluje i czekam na opisy kolejnych wyzwań :)
k4r3l
| 18:50 poniedziałek, 9 września 2013 | linkuj Szkoda, że nie jechałeś przez górki, zamiast szosą z Suchej trzeba było czarnym/niebieskim wjechać na Leskowiec, już byłbyś prawie w domu ;) Tak czy siak pogratulować całej wyprawy - samemu to jednak jest ryzyko...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]